„Zdrowie na talerzu”
PRZEWIDYWANE UMIEJĘTNOŚCI DZIECI:
-dz. kształtuje umiejętność wyrażania emocji
-dz. kształtuje umiejętność głoskowania
-dz. doskonali umiejętność dbania o własne zdrowie
-dz. kształtuje umiejętność przeliczania
-dz. doskonali umiejętność stosowania zwrotów grzecznościowych
-dz. doskonali umiejętność współpracy
-dz. doskonali umiejętności plastyczno – technicznych
PIOSENKA:
„Witaminki, witaminki”
Spójrzcie na Jasia, co za chudzina,
Słaby, mizerny, ponura mina,
A inni chłopcy silni jak słonie,
Każdy gra w piłkę lepiej niż Boniek.
Dlaczego Jasio wciąż mizernieje?
Bo to głuptasek i witamin nie je!
Witaminki, witaminki,
Dla chłopczyka i dziewczynki,
Wszyscy mamy dziarskie minki,
Bo zjadamy witaminki.
Witaminki, witaminki,
Dla chłopczyka i dziewczynki,
Wszyscy mamy dziarskie minki,
Bo zjadamy witaminki.
Wiśnie i śliwki, ruda marchewka,
Gruszka, pietruszka i kalarepka,
Kwaśne porzeczki, słodkie maliny,
To wszystko właśnie są witaminy.
Kto chce być silny i zdrowy jak ryba,
Musi owoce jeść i warzywa!
Witaminki, witaminki,
Dla chłopczyka i dziewczynki,
Wszyscy mamy dziarskie minki,
Bo zjadamy witaminki.
Witaminki, witaminki,
Dla chłopczyka i dziewczynki,
Wszyscy mamy dziarskie minki,
Bo zjadamy witaminki.
Bo zjadamy witaminki.
WIERSZ
Jan Brzechwa
“Na straganie”
Na straganie w dzień targowy
Takie słyszy się rozmowy:
„Może pan się o mnie oprze,
Pan tak więdnie, panie koprze”.
„Cóż się dziwić, mój szczypiorku,
Leżę tutaj już od wtorku!”
Rzecze na to kalarepka:
„Spójrz na rzepę – ta jest krzepka!”
Groch po brzuszku rzepę klepie:
„Jak tam, rzepo? Coraz lepiej?”
„Dzięki, dzięki, panie grochu,
Jakoś żyje się po trochu.
Lecz pietruszka – z tą jest gorzej:
Blada, chuda, spać nie może”.
„A to feler” –
Westchnął seler.
Burak stroni od cebuli,
A cebula doń się czuli:
„Mój buraku, mój czerwony,
Czybyś nie chciał takiej żony?”
Burak tylko nos zatyka:
„Niech no pani prędzej zmyka,
Ja chcę żonę mieć buraczą,
Bo przy pani wszyscy płaczą”.
„A to feler” –
Westchnął seler.
Naraz słychać głos fasoli:
„Gdzie się pani tu gramoli?!”
„Nie bądź dla mnie taka wielka” –
Odpowiada jej brukselka.
„Widzieliście, jaka krewka!” –
Zaperzyła się marchewka.
„Niech rozsądzi nas kapusta!”
„Co, kapusta?! Głowa pusta?!”
A kapusta rzecze smutnie:
„Moi drodzy, po co kłótnie,
Po co wasze swary głupie,
Wnet i tak zginiemy w zupie!”
„A to feler” –
Westchnął seler.