„ Dzień i noc” wiersz do słuchania
Odkąd Ziemia się obraca W przedwieczornej sennej ciszy
Dzień się w berka bawi z nocą Słońce wolnym krokiem kroczy
Raz na niebie świeci słońce Hen za morza się udaje
Raz gromady gwiazd migocą. I zmęczone mruży oczy.
Gdy leciutki blady przedświt Szary półmrok się panoszy
Mrok rozprasza i przegania Nadszedł wieczór zmierzch zapada
Z czarnej nocy bez pośpiechu Każdy myje się i czyści
Świat powoli się wyłania. Bo spać brudnym nie wypada.
Widać domy widać drzewa Ciemno ,ciemno coraz ciemniej
Ćwierka wróbel kogut pieje W końcu czarna noc zapadła
Powolutku słońce wschodzi Gdzieś przepadły domy drzewa
Pomalutku świta dnieje. To noc rzeczom kształty skradła.
Dzień na dobre się rozgościł I znów wszystko się powtarza
Jest południe. O tej porze Blady przedświt mrok przegania
Słońce wspina się najwyżej Z czarnej nocy bez pośpiechu
Wyżej wspiąć się już nie może. Świat powoli się wyłania.