
Ogólne cele dydaktyczno – wychowawcze:
- rozumienie znaczenia współpracy i kształtowanie umiejętności dzielenia się z innymi,
- kształtowanie umiejętności współpracy w zespole w trakcie zabaw grupowych, rozumienie potrzeby planowania i podziału pracy,
- kształtowanie szacunku do opinii innych,
- rozumienie opisów i funkcji różnych zawodów,
- rozwijanie umiejętności łączenia zawodu z narzędziami, ubiorem,
- zachęcanie do dzielenia się opiniami na temat różnych zawodów, uczenie szacunku do pracy i zaciekawienia różnymi zawodami,
- wspieranie zdolności do planowania i projektowania konstrukcji.
Piosenka o współpracy
1. Chociaż lat niewiele mamy,
układamy w głowach plany…
Kim w przyszłości zostaniemy?
Jak wśród innych się spiszemy?
Lekarz, sędzia czy artysta
Ekspedientka, programista
współpracują wciąż z innymi –
I my tego się uczymy
Ref. Razem zdziałać można więcej,
więc na pokład wszystkie ręce.
Warto uczyć się współpracy,
dziś w zabawie, jutro w pracy!
2. Nam niestraszne są wyzwania,
mamy na nie rozwiązania!
Każdy jakiś pomysł daje
i plan działań wnet powstaje!
3. Wspólne cele i marzenia
dają nam do zrozumienia,
że gdy ludzie współpracują,
wielkich rzeczy dokonują!
4. Mrówka w kopcu, w ulu pszczoła
bez współpracy żyć nie zdoła.
Wszyscy muszą grać swe role,
bo potęga jest w zespole!
„Przy mrowisku „ Maria Konopnicka
Co to się tak rusza nisko?
– To, dziateczki, jest mrowisko.
Czyście nigdy nie widziały,
jak ten naród żyje mały?
O, to światek jest ciekawy!
Ma on swoje ważne sprawy,
a choć drobny, tak się trudzi,
że zawstydza dużych ludzi.
Miastem mrówek jest mrowisko,
budują je przy pniu blisko,
by gałęzi dach zielony
w deszcz przydawał im ochrony.
Wnet tam domy i ulice
wznoszą pilne robotnice,
wnet budują mosty, wały –
taki zmyślny ludek mały.
Co igliwia tam naniosą,
co żywicy z ranną rosą,
co wszelakiej tam zdobyczy,
tego, dziatki, nikt nie zliczy!
Mały, duży się przykłada…
Każdy ma – gdy ma gromada,
Zyska gniazdko? – Każdy zyska –
takie prawo jest mrowiska.
Gdy już miasto się podniesie,
biją drogi skroś po lesie…
Jedne suchą, ciepłą porą
na zapasy żywność biorą.
Inne – słomkę drobnej miary
ciągną cości we trzy pary,
czasem – w sto – dźwigają z gąszcza
muchę, osę lub chrabąszcza.
– I poradzą?
– A poradzą!
Bo i bąkom się nie dadzą.
Jedna – nic by nie zrobiła,
lecz mrowisko – to jest siła!
Widzicie tam tego bąka,
jak w ostrogi złote brząka,
jak to huczy, w bęben bije!
Jaką to ma grubą szyję!
Patrzcie! Mrówki całą rzeszą
na obronę miasta śpieszą…
Wszystkie rzędem w jedną stronę
rożki mają nastawione.
Wszystkie zwartym idą szykiem,
za swym wodzem naczelnikiem,
wszystkie w jedno, co sił, mierzą;
– Zmiataj, bąku, nim uderzą!