Mity logopedyczne
Często podczas dyżurów, podczas rozmów z Rodzicami, spotykam się z szeregiem nieprawidłowych przekonań dotyczących rozwoju mowy. Należą do nich:
- Dziecko wyrośnie z nieprawidłowości rozwojowych.
Może tak, a może nie. Rozwój dziecka nie zawsze ma charakter harmonijny, często skokowy, ale im szybciej zadziałamy tym lepiej dla malucha.
- Chłopcy zaczynają mówić później, nie należy się tym martwić.
Rzeczywiście zauważa się taką tendencję. Chłopcy są bardziej aktywni ruchowo stąd mowa wydaje się być dla nich mniej istotna. Aktywność przewyższa komunikację. Tym bardziej jednak należy wspomóc mowę by rozwojowo nadążała za dzieckiem.
- Ssanie smoczka nie ma wpływu na mowę.
Ma ogromny wpływ na uzębienie, pozycję spoczynkową języka, funkcje prymarne, a przede wszystkim sprzyja seplenieniu międzyzębowemu. Karmienie piersią jest optymalną opcją. Jeśli jest niemożliwe to smok uspokajacz i smok na butelce powinien towarzyszyć dziecku jak najkrócej
- Dziecko które nie mówi, nie potrzebuje terapii.
Mówienie to kompetencja którą trzeba ćwiczyć i rozwijać jak chodzenie czy samodzielne jedzenie. Komunikacja pozwala dziecku na wyrażanie siebie, swoich emocji, kontakt z rówieśnikami. Sprzyja rozwojowi myślenia.
- Telewizja i oglądanie bajek pomaga w rozwoju mowy.
Do pewnego stopnia tak. Problem pojawia się wtedy, kiedy kanał wzrokowy jest jedynym stymulowanym kanałem. Rozwojowo lepsze jest czytanie dziecku bajek, uczestnictwo w różnych aktywnościach, zabawa realna z dziećmi.
- Wady wymowy same przejdą.
Wady wymowy nigdy same nie przechodzą. Są błędnym wzorcem językowym, które należy zlikwidować i zastąpić prawidłowym. Im szybciej, tym łatwiej.
- Są dzieci, z których mową nie da się nic zrobić.
Nie ma takich dzieci. Zawsze jest możliwość nauczenia dziecka mowy, nawet jeśli w grę wchodzi tylko komunikacja niewerbalna (dzieci z ciężkim autyzmem lub niepełnosprawnością intelektualną w stopniu znacznym). Ważne jest by dziecko potrafiło komunikować swoje potrzeby.
Te i inne mity funkcjonują jeszcze w myśleniu i najlepiej rozprawić się z nimi konsultacją logopedyczną.
Ewa Naczyńska
neurologopeda